top of page

Ciekawostki

kalisz.jpg

Nomada

Krzysztof Petek często się przeprowadza. Twierdzi, że w świecie, w którym wielu ma korzenie, on woli mieć skrzydła. Ponad trzydzieści razy zmieniał miejsce zamieszkania. Z czasem wypracował jedną zasadę - mieć tyle, by na raz zmieściło się do samochodu. Jeśli kupi jakiś mebel, dywan, mikrofalówkę - zostawia  miejscu, które opuszcza. Gdyby nie sprzęt wyprawowy, zajmujący połowę objętości pojazdu, mógłby przeprowadzać się małym fiatem. W tej chwili mieszka w Kaliszu - w Polsce wszędzie stąd blisko! 

 

obok: Most kamienny w Kaliszu 

plan1.jpg

Precyzyjny plan

Autor nie siada do pisania książki bez opracowania szczegółowego "rozkładu jazdy" rozdziałów. Bada miejsca, historie, przygotowuje profile psychologiczne, ustawia występowanie rekwizytów, haków, zajawek, fałszywek, amplitud i sposobów wprowadzania ekspozycji do akcji. Dlatego często przygotowanie książki trwa wielokrotnie dłużej niż sam akt pisania - według autora najłatwiejsza część tej pracy. Zbieranie materiału do "Zagadki kaszlącego upiora" trwało trzy miesiące. książka powstała w 21 godzin. 

 

obok: plan książki dla dzieci "Zagadka kaszlącego upiora" 

DSC_5269.JPG

Trzy sezony szkoleń

Zanim powstała sześciotomowa seria "Operacja HYDRA", autor został zaproszony do prowadzenia szkoleń z dziedziny survivalu, psychologii działań w sytuacjach krytycznych i samoobrony dla trzynastoletnich podopiecznych Fundacji do Zwalczania Przestępczości Młodzieży (nazwa zmieniona). Trzy lata szkoleń zaowocowało obserwacjami, które później wykorzystał podczas pracy nad serią. Spośród trzydziestu młodych ludzi, którzy ukończyli szkolenia, bohaterami tych książek stała się wybrana szóstka. 

 

obok: szkolenie topografii i orientacji w terenie 

podróże (255).jpg

Sześć lat pogoni

Przygotowując i pisząc serię "Porachunki z przygodą", autor przez sześć lat brał udział w akcjach Jajca i jego przyjaciół, ale też poświęcał sporo czasu na odtwarzanie i weryfikowanie opowieści. Biegał, wspinał się, penetrował jaskinie, przeprowadzał doświadczenia, nagrywał świadków, pływał kajakami, skakał i wspinał się na budynki. Wszystko po to, by powieści były wiarygodne. Czytelnik może odwiedzić miejsca, w których toczyła się akcja każdej z powieści. 

obok: zamek w Szymbarku Warmińskim ("Mroczny labirynt", "Koszmarna przesyłka")

 

bottom of page